Informacje prasowe

Nie mam większych zastrzeżeń do EP-101M BT, które pod wieloma względami dorównują droższej konkurencji, np. tej od JBL-a.

Wygodne i równe HM5 z dobrym wyposażeniem za trochę ponad połowę ich ceny to myślę wystarczający powód, aby uznać AF100 za bardzo opłacalne słuchawki w tym przedziale cenowym.

HS-42M to szalenie interesująca propozycja dla oszczędnego słuchacza szukającego atrakcyjnego i dynamicznego brzmienia. Snab dostarcza szalenie pozytywne doznania z odsłuchu, oferując bardzo wiele za tak niewiele.

Możemy liczyć na brzmienie o dużej rozdzielczości, rozrywkowe, ale nadal uniwersalne. W cenie wynoszącej 150 zł nowe Snab HS-42M zasługują na rekomendację. Trzeba jednak pamiętać, by nie oceniać ich od razu po wyjęciu z pudełka, lepiej pozwolić słuchawkom rozruszać membrany. Nie można też mieć przesadnych oczekiwań – brzmienie nadal ma swoje wady. Może wydać się sztuczne, trochę suche lub surowe. W kontekście ceny jest i tak bardzo dobrze – muzyki słuchałem na nich z przyjemnością.

Wszystkie pozytywne starania HS-42M, uzupełnione przez niską cenę, sumarycznie przekładają się na atrakcyjny współczynnik ceny do możliwości dla osób szukających słuchawek do normalnego słuchania muzyki, ale z dodatkowym basem i dużą wydajnością oraz uniwersalnością.

Użyty do budowy tych tipsów materiał jest jakościowy, bardzo elastyczny, miękki i przyjemny w dotyku. Gdybym nie wiedział, to pomyślałbym, że mam do czynienia z produktem Comply – z tą różnicą, że w Comply czasami pianka odlepia się od wewnętrznej tulejki. W Snab tego problemu nie zaobserwowałem.